Strażnicy na Industriadzie

W tym roku do udziału w popularnej Industriadzie zostali zaproszeni również katowiccy strażnicy miejscy. 11 czerwca w dzielnicy Nikiszowiec prowadzili zadania dla uczestników gier miejskich odbywających się w ramach imprezy.
Namiot katowickiej Straży Miejskiej został ukryty w jednym z podwórek przy ulicy św. Anny. To tam osoby biorące udział w grach miejskich mogły wykonać zadania niezbędne do zaliczenia całej konkurencji. Dla każdej z grup funkcjonariusze przygotowali inne zadanie. Grupa ceramików musiała wykazać się wiedzą na temat tego co wolno spalać w piecach, a czego spalanie jest szkodliwe dla środowiska. Grupa architektów miała za zadanie odpowiednio posegregować różnego rodzaju odpady, natomiast osoby z grup pn. "Kaj som bajtle" w jak najkrótszym czasie odnaleźć wszystkie "miny" (czyli sztuczne psie kupy) na wygrodzonym terenie. Ciekawe i godne naśladowania zadanie miały drużyny z gry miejskiej fotografów. Strażnicy polecili uczestnikom wykonać zdjęcie pt. "Zadbany zakątek". Tytuł ten nie jest przypadkowy. Warto zauważać pracę włożoną przez mieszkańców w pielęgnację i utrzymanie w należytym porządku przydomowych ogródków i innych podobnych miejsc. Dla graczy z grupy Janowskiej funkcjonariusze mieli przygotowane materiały plastyczne, które miały posłużyć do stworzenia plakatu. Niestety żadni uczestnicy z tej gry nie dotarli do stoiska katowickiej Straży Miejskiej. Prawdopodobnie do udziału w grze nikt się nie zgłosił. W pozostałych grach również frekwencja była nieproporcjonalna do zaangażowania organizatorów. Być może ogrom innych atrakcji spowodował rozproszenie osób przybyłych na Industriadę. Mimo tego cieszymy się, że mogliśmy się spotkać z uczestnikami gier miejskich i porozmawiać o zachowaniu porządku w mieście w jego różnych aspektach. Atmosfera święta Zabytków Techniki niewątpliwie sprzyjała takim dyskusjom.