Z notatnika strażnika miejskiego. Radiowozem do szpital
Minęło już kilkanaście dni od tego czasu, ale czasem warto sięgnąć i poczytać notatnik strażnika. Jego lektura to pouczająca lekcja o zdaniach miejskich stróżów prawa. To nie tylko dyscyplinowanie kierowców łamiących przepisy drogowe, nie tylko sprawy związane z zakłócaniem porządku i ładu publicznego. To także bieżące, dynamiczne zdarzenia, podczas których strażnicy podejmują działania.
Strażnicy miejscy transportowali do szpitala 31-letnią kobietę, która nagle upadła na ziemię. Krwawiąca rana, utraty przytomności, niewyraźna mowa i zawroty głowy – strażnicy podejmują decyzję…Kobieta zostaje umieszczona w radiowozie, który na sygnale zawozi ją do szpitala
Do zdarzenia doszło 23 października. Około 12.00 patrol straży miejskiej jechał na interwencję. W pobliżu stacji benzynowej przy ulicy Piotrowickiej jedna z funkcjonariuszek zobaczyła upadającą na ziemię kobietę i zaalarmowała pozostałych strażników patrolu. Radiowóz zatrzymał się. Funkcjonariusze natychmiast podbiegli do leżącej na ziemi kobiety. Zabezpieczyli teren i przystąpili do udzielenia jej pierwszej pomocy. Krwawiąca rana, utraty przytomności i niewyraźna mowa - być może zagrożenie życia lub zdrowia. Strażnicy podejmują decyzję i przewożą poszkodowaną do pobliskiego szpitala przy ulicy Panewnickiej. Kilka minut później 31-latka była już pod opieką lekarzy