Podrzucał śmieci- spotkała go surowa kara
W ubiegłym tygodniu katowiccy strażnicy miejscy ukarali wysokim mandatem 40- letniego mieszkańca Mysłowic, który pozbywał się swoich odpadów podrzucając je na tereny zielone naszego miasta. Konsekwencje takiego zachowania nietrudno zauważyć. Sterty odpadów piętrzące się na poboczach dróg, zieleńcach czy w innych ustronnych miejscach zanieczyszczają środowisko naturalne i szpecą krajobraz. Śmieci jednak nie pojawiają się znikąd, są podrzucane przez mieszkańców Katowic i miast ościennych.
Tak też było w przypadku ogromnej ilości odpadów komunalnych, na które patrol straży miejskiej natknął się kontrolując okolice magazynów w dzielnicy Szopienice. Przeszukując podrzucone worki strażnicy odnaleźli niezbite dowody świadczące o tym, do kogo należy ich zawartość. Wobec przedstawionych faktów, właścicielowi podrzuconych śmieci nie pozostało nic innego, jak tylko przyznać się do popełnionego czynu. Za zaśmiecanie miejsca publicznego spotkała go zasłużona kara w postaci wysokiego mandatu.
Straż Miejska w Katowicach ujawnia wiele takich wykroczeń. Ich sprawcy, myśląc, że są bezkarni, podrzucają śmieci w miejsca do tego nieprzeznaczone. Zapominają, że kara za taki czyn jest nieuchronna, ponieważ katowiccy funkcjonariusze regularnie patrolują miejsca nielegalnych wysypisk często odnajdując ślady wskazujące na właściciela odpadów, a także instalują fotopułapki rejestrujące każdy przypadek zaśmiecania. Dlatego też, osoby, które uważają, że mogą bezkarnie podrzucać swoje śmieci, powinny przemyśleć swoje postępowanie. Nie tylko ze względu na surowe kary nakładane przez strażników miejskich, ale przede wszystkim na zdrowie i życie ludzi mieszkających w ich sąsiedztwie.