Aktualności

Strażnicy miejscy, strażacy, policjanci, pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, Wojewódzkiej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej  oraz Wydziału Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Katowice prowadzili wczoraj, 2 kwietnia br. czynności przy ulicy Kopalnianej. Wszystko za sprawą kilkudziesięciu beczek z nieznaną substancją, które ktoś podrzucił na placu budowy Muzeum Śląskiego.
Po otrzymaniu informacji o tym nietypowym znalezisku na miejsce natychmiast przybyli katowiccy strażnicy miejscy. Beczki zalegały pod sporą warstwą śniegu, a ich ilość była przerażająca. Wyglądało to tak, jakby ktoś robił wiosenne porządki w magazynie i pozbywał się odpadów nie zważając na to jakie konsekwencje może to przynieść. Szczególnie, że z beczek wydobywały się nieznane substancje zapachem przypominające rozpuszczalnik. Strażnicy przystąpili do zabezpieczenia terenu przed dostępem osób postronnych oraz wezwali pozostałe służby.

Sprawca wybrał to miejsce nie przypadkowo. W rejonie budowy ciągle przejeżdżają ciężarówki, więc ta z której dokonano zrzutu beczek nie wzbudzała podejrzeń. Trwa dochodzenie, zmierzające do ustalenia odpowiedzilnych za zatrucie środowiska. Nie powinno to stanowić wiekszego problemu dla katowickich organów ścigania, gdyż sprawca pozostawił sporą ilość śladów ułatwiających jego ustalenie. Do czasu usunięcia trefnych beczek zabezpieczony teren będzie kontrolowany przez strażników miejskich